Kostka Sukcesu

O nas

Przeczytaj wywiad z córką Kazimierza Pazgana

“ Moim zdaniem wszędzie potrzebne jest szczęście... “

Magdalena Pazgan-Wacławek – prezes CEO KAPHOLDING Sp. z o.o.

Skąd tytuł konkursu „Kostka Sukcesu”? Kojarzy się z kostką szczęścia, ale w biznesie chyba nie o szczęście chodzi?

Moim zdaniem wszędzie potrzebne jest szczęście – w życiu, biznesie, sporcie. Konkurs jednak nosi tytuł Kostka Sukcesu, bo poza elementem szczęścia do osiągnięcia sukcesu potrzeba też dużo pracy i wytrwałości.

Statuetkę zaprojektował Kazimierz Adamski, artysta rzeźbiarz z Krakowa, który zainspirowany naszymi przemyśleniami, zaproponował kształt kości do gry.
To symbol tego, co przyniesie los – czasem to, na co liczymy i dopisuje nam szczęście, a czasem to, czego zupełnie się nie spodziewamy. Tak jest w biznesie, bowiem nigdy nie można być pewnym co przyniesie kolejny dzień. To jest fascynujące i bardzo rozwija człowieka na wielu płaszczyznach. Kość do gry ma także kształt sześcianu – symbolu matematycznej całkowitości, stałości i solidności. To są cechy, które przedsiębiorstwo powinno mieć.

Nasza statuetka silnie nawiązuje do regionu sądeckiego. Na jej bokach znajduje się logo i nazwa izby gospodarczej, której współzałożycielem był mój tata – Kazimierz Pazgan a także fragment miasta Nowego Sącza i przebijający się przez bryłę kwiat szarotki górskiej – rośliny rosnącej w trudnych warunkach, na skałach. Górna płaszczyzna jest miejscem dla laureatów nagrody, czysta wypolerowana powierzchnia symbolizuje pole do działania i rozwoju.

 

Konkurs nosi imię Pani Ojca - Kazimierza Pazgana. Dla Pani ta inicjatywa ma wymiar osobisty?

Poniekąd tak. Aczkolwiek nie tylko ja, czy nasza rodzina, jest zaangażowana w ten temat. Inicjatywa powstała zarówno ze strony Dobrego Tygodnika Sądeckiego, Sądeckiej Izby Gospodarczej oraz Fundacji Pomyśl o Przyszłości. To bardzo miłe, że środowisko lokalne pamięta i docenia wkład mojego taty w propagowanie przedsiębiorczości w regionie. Pamiętam, jak kiedyś prezes Fakro – Ryszard Florek powiedział: “Patrzyliśmy na Kazika, jemu się udało, to też poszliśmy w jego ślady”, mając na myśli założenie własnej firmy. Naprawdę cieszę się, że inni  więksi i mali przedsiębiorcy poszli tą drogą i wzajemnie się wspierają. Jest takie powiedzenie: jeśli chcesz iść szybko – idź sam. Jeśli chcesz iść daleko – idźcie razem.

Wyjaśnijmy, do kogo przede wszystkim adresowany jest konkurs?

Konkurs „Kostka Sukcesu” jest adresowany do przedsiębiorców wywodzących się z regionu sądeckiego (w szerokim rozumieniu) lub działających na tym terenie, którzy odnieśli sukces lub swoją działalnością sprawiają, że mieszkańcy mają dostęp do ciekawych usług, wydarzeń. Wyobrażam sobie, że laureat lub laureatka poprzez swoją działalność przyczynia się do polepszenia bytu mieszkańców, takiego „otwierania oczu”.  Mam na myśli dostarczanie usług, produktów czy organizowanie wydarzeń, które sprawią, że lokalna społeczność ma dostęp do czegoś więcej niż tylko rutyna, przysłowiowa “praca, dom, szkoła”. Przykładem mogą być dodatkowe zajęcia dla dzieci lub dorosłych,  rozwijające je w wymiarze edukacyjnym, kulturowym, duchowym, aby mogły  poznawać nowe rzeczy i pasje, by później robić to, co lubią. W życiu chodzi o to, by być zadowolonym i korzystać z tego, co przynosi los. Mieć odwagę. Wykorzystywać szanse. I tego właśnie doskonałym przykładem był mój tato. On kochał życie. Mimo ogromnych przeciwności, które nierzadko napotkał, zawsze sobie z nimi radził.